Jeszcze zanim narodziła się nasza córka przygotowaliśmy dla
niej pokoik z łóżeczkiem, komodą, fotelem do karmienia itd. Początkowo miała
spać z nami w naszej sypialni, ale nie chciałam przenosić łóżeczka z jej
pokoju. Udało nam się pożyczyć drugie łóżeczko dziecięce, niestety nie pasowało
do naszej sypialni, a o przemalowywaniu nie było wtedy mowy.
Rozwiązanie przyszło dosyć szybko- powstał pokrowiec na łóżeczko z dwóch starych zasłon i resztki materiału, którym obity jest fotel w naszej sypialni.
Łóżeczko przed uszyciem pokrowca. |
Szare pasiaste zasłony zasłaniają szczebelki łóżeczka - tkanina została namarszczona i przeszyta na maszynie do szycia.
Boki pokrowca uszyte są z materiału obiciowego- takiego samego, jakim obity jest nasz fotel z IKEI.
Poduszkę ozdobną z wsadem puchowym upolowałam w TK. MAXX za jedyne 14 PLN.
Po tej przemianie łóżeczko idealnie komponuje się z wystrojem naszej sypialni. Bardzo jestem zadowolona z tego projektu, ponieważ nic mnie nie kosztował, a użyte zostały stare zasłony i resztka tkaniny, które od dawna leżały bezużytecznie w domu.
Niedługo pokażę drugie łóżeczko, to stojące w pokoiku mojej córki, które również poddaliśmy własnym przeróbkom. Zapraszam...
Agnieszka