Zaletą kuchni z IKEI jest to, że gdy człowiek poczuje się
zdecydowany i gotowy na to by ją mieć, może tego samego dnia pojechać do sklepu
i ją kupić.
Skręcanie szafek kuchennych nie należy do karkołomnych zajęć
i można sobie z tym łatwo poradzić. Potrzebne są do tego dwie osoby, wkrętarka
lub śrubokręt (polecam raczej wkrętarkę) i młotek. Wystarczy krok, po kroku
postępować zgodnie z instrukcją i można w weekend zmontować całą kuchnię. O ile
skręcanie pierwszej szafki szło powoli, to każdą kolejną montowaliśmy szybciej,
nie patrząc już na instrukcję.
Skręcone szafki przed ustawieniem i przymocowaniem do ściany. |
Wyspę kuchenną wykonaliśmy według własnego pomysłu i projektu. Powstała z dwóch szafek kuchennych skręconych razem i postawionych na drewnianych prostych nogach. Konieczne było dodatkowe wzmocnienie z dwóch desek, aby wyspa była stabilna i utrzymała kamienny blat. Nie musieliśmy przymocowywać wyspy do podłogi, ponieważ jest zbyt ciężka by ją przypadkowo przesunąć.
Szafki narożne również wzmocniliśmy przykręcając po jednej
desce, aby było dodatkowe wsparcie pod kamienne blaty.
Tak wyglądała konstrukcja wyspy kuchennej. Dwie połączone szafki kuchenne, którym dorobiliśmy nogi z drewnianych klocków. |
Układ sprzętów kuchennych „ na planie trójkąta” pozwala na prostą i ergonomiczną komunikację w kuchni z wykorzystaniem powierzchni wyspy. |
Wyspa z szafek kuchennych z wzmocnieniem z desek pod blat kamienny. |
Kamienne blaty zostały położone przez profesjonalnych kamieniarzy. Choć przeszło nam przez myśl, że moglibyśmy zrobić to sami;) Jednak są zadania, które zawsze lepiej powierzyć profesjonalistom. Nasze blaty zostały zrobione z granitu Kashmir White. Okazało się, że cena bardzo dobrze zrobionych blatów z płyty wiórowej lub z drewna była bliska cenie blatów kamiennych, a te drugie są o wiele trwalsze i solidniejsze.
Nasza kuchnia wymaga jeszcze położenia płytek ściennych nad
szafkami, przykręcenia uchwytów do szafek, dołożenia gzymsu ozdobnego nad
szafkami wiszącymi i zamówienia hokerów do wyspy.
Ale to już w kolejnych postach....
Agnieszka