środa, 2 kwietnia 2014

Odnawiamy stare meble – cz.II



   Witajcie!

   Oto efekt naszej ciężkiej pracy- szafka, która najprawdopodobniej pochodzi z lat 50-tych XX wieku. Stan tego mebla pozostawiał wiele do życzenie, a kolor nie pasował do naszych wnętrz. Blat nosił ślady nieudanych prób odnawiania/ szlifowania. Szafka była  zużyta, ale czysta i bez nieprzyjemnego zapachu.






    Postępowaliśmy według  wcześniej wypracowanego schematu, czyli :

Krok pierwszy: ścieranie szlifierką oscylacyjną
Krok drugi: uzupełnienie ubytków w drewnie i płytkich rys w fornirze masą szpachlową, ponowne ścieranie tych miejsc drobnoziarnistym papierem ściernym
Krok trzeci: odkurzenie i oczyszczenie mebla po poprzednich zabiegach
Krok czwarty: nakładanie bejcy (Bejca ZAR), wcieranie i pozostawienie do wyschnięcia (w sumie 3 warstwy)
Krok piąty: woskowanie (OSMO wosk 3032), jedna warstwa
Dokładny opis tych czynności znajduje się TUTAJ.
 
Przed odnawianiem i zmianą koloru konieczne było wyjęcie szybek i zdemontowanie drzwi szafki. Postanowiliśmy usunąć na stałe nadstawkę, która według mnie znacznie zmniejszała powierzchnię blatu. Szafka ma nam służyć jako barek i pomocnik w jadalni, dlatego zależało mi, aby była funkcjonalna.



Szafka po szlifowaniu

Blat- zaszpachlowane otwory po nadstawce.



 Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu końcowego, nasz odświeżony barek wspaniale wkomponował się w swoje nowe miejsce i bardzo szybko został zagospodarowany przez mojego Męża.






Uchwyt do szuflady również przeszedł przemianę- pomalowałam go srebrną farbą. Kształt uchwytu  nadaje trochę delikatności temu solidnemu meblowi.






Pozdrawiam,  
Agnieszka


1 komentarz:

  1. Odnawianie starych mebli to nie tylko hobby, ale także świetny sposób na zarobek.

    OdpowiedzUsuń