W naszym domu prace wykończeniowe wciąż trwają, ale przecież nie samą pracą człowiek żyje. Lubimy też dobrze zjeść, ale nie lubimy długo przygotowywać jedzenia, a już najbardziej nie lubimy zmywać naczyń:) Jest jednak pewien przysmak w naszym domu, który potrafię przygotować w kilka minut, nie muszę się przy tym natrudzić, a uczta jest wspaniała. Nasza ulubiona sałatka, bo to jest właśnie nasz przysmak, jest pyszna i bardzo prosta, idealna na zakończenie pracowitego dnia. Często przyrządzam ją w naszym domu na kolację lub gdy zjawią się niespodziewani goście.
pół opakowania rukoli
pół opakowania roszponki
ewentualnie sałata lodowa lub
rzymska
średniej wielkości czerwona
cebula
orzechy włoskie lub migdały
ser feta
oliwa z oliwek
pieprz ziołowy lub cytrynowy (ja najbardziej lubię ten drugi;)
Do dużej miski, wlewam oliwę
z oliwek (sporo, bo jest zdrowa - 2 łyżki stołowe) i przyprawiam pieprzem. Do
tego wrzucam pokrojony w kosteczkę ser feta – można delikatnie zamieszać.
Następnie dodaję połamane w rękach orzechy włoskie lub pokrojone migdały oraz cebulę pokrojoną w cieniutkie paseczki.
Na koniec wrzucam do miski umytą i lekko osuszoną sałatę. Dodaję ją tuż przed podaniem, żeby listki sałaty nie zwiędły - dzięki temu wygląda okazale na stole.
Następnie dodaję połamane w rękach orzechy włoskie lub pokrojone migdały oraz cebulę pokrojoną w cieniutkie paseczki.
Na koniec wrzucam do miski umytą i lekko osuszoną sałatę. Dodaję ją tuż przed podaniem, żeby listki sałaty nie zwiędły - dzięki temu wygląda okazale na stole.
Do przygotowania tej sałatki lubię używać sera sałatkowego typu bałkańskiego firmy Pilos, który można kupić w Lidlu. Czasem dodaję całe oliwki, ale tak naprawdę zaletą tej sałatki jest mała ilość składników, przez co sałatka jest szybka i lekka.
Doskonale smakuje podana z grzankami czosnkowymi i łososiem wędzonym.
Pozdrawiam i życzę miłej
uczty:)
Agnieszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz