To było jedno z naszych większych domowych przedsięwzięć, które wymagało sześciu rąk do pracy. Musieliśmy pracować na zewnątrz domu ze względu na pył ze ścierania mebli i zapach bejcy oraz oleju do drewna. Warto było, jesteśmy z siebie bardzo zadowoleni. Nasze stare rupiecie pokazały swoją klasę:)
Zdecydowaliśmy się na samodzielną renowację, ponieważ
koszt odnowienia tych mebli przez profesjonalistów był dla nas o wiele za
wysoki.
Meble te zostały wykonane w Berlinie w latach dwudziestych XX
wieku.
Wykorzystaliśmy:
szlifierkę wibracyjną do drewna (kupioną w Castoramie)
papiery ścierne o gramaturach 150, 240 (na szlifierkę)
i 400 (do wykończenia ręcznego)
ściereczki bawełniane i pędzel do nakładania bejcy i
wosku
bejcę ZAR w odcieniu charcoal
wosk OSMO 3032 jedwabisty połysk do zabezpieczenia
mebli.
Meble rozkręciliśmy na elementy, tak by ich nie
uszkodzić. Okazało się, że ich konstrukcja jest bardzo prosta. „Długi” mebel i mały kredens były pokryte
osiemdziesięcioletnią warstwą różnych środków do pielęgnacji drewna. Przez tyle
lat te środki związały sporą ilość kurzu i brudu. Meble były również pochlapane
farbą olejną w kolorze czerwonym i żółtym. Na powierzchni blatów były też liczne
zarysowania i „kółka” po stojących doniczkach z kwiatkami.
Postanowiliśmy umyć meble zanim przystąpimy do
ścierania papierami ściernymi. Stwierdziliśmy również, że ich stan jest na tyle
zły, że raczej go nie pogorszymy, więc do mycia wybraliśmy wodę z octem. Byłam
ogromnie zdziwiona, gdy okazało się, że z mebli schodzi warstwa lepkiego,
ciemnego brudu, która nie schodziła przy użyciu wody i innych środków do
czyszczenia drewna. W pewnym sensie zniszczyliśmy nieco lakier, który pokrywał
te meble, ale usunięcie go i tak było naszym celem. Ważne jednak było, by fornir na meblach nie
rozmókł się za bardzo i nie odkleił się od drewna, więc czyściliśmy namoczonymi
w naszym roztworze gąbeczkami, a potem szybko ścierkami wycieraliśmy na sucho.
Renowację rozpoczęliśmy od małego kredensu. Udało nam
się rozkręcić nadstawkę kredensu od dolnej części z drzwiczkami- to znacznie
ułatwiło pracę. Wyjęliśmy przesuwane szybki, jednak nie udało nam się wyjąć zaokrąglonych
bocznych szybek. Postanowiliśmy ostatecznie ich nie wyjmować, gdyż w razie
stłuczenia byłoby trudno takie zdobyć.
Wszystkie płaskie powierzchnie ścieraliśmy szlifierką
wibracyjną do drewna, natomiast elementy zaokrąglone i niektóre ozdobne rzeźbienia
trzeba było opracować ręcznie zwykłym papierem ściernym. Zwracaliśmy uwagę na
to, by nie zetrzeć więcej niż grubość forniru pokrywającego drzwiczki i blat. Udało
nam się usunąć wszystkie plamy z farby olejnej i ślady „wygryzione zębem
czasu”.
Ważne by podczas ścierania założyć maseczkę ochronną
na nos i usta, aby nie wdychać pyłu. Choć do szlifierek wibracyjnych można
podłączyć odkurzacz zbierający pył, najlepiej jest ścierać meble na zewnątrz.
Bejcowanie i olejowanie również powinno być robione na dworze- zapach jest
dosyć intensywny.
Bejca ZAR, www.zar.com |
Nowy kolor nadała meblom bejca ZAR w odcieniu charcoal.
Bejcę wcieraliśmy czystą szmatką w powierzchnie mebli,
a następnie inną, suchą szmatką usuwaliśmy nadmiar bejcy i wyrównywaliśmy
kolor. Po 4 godzinach nakładaliśmy drugą warstwę, uzyskując w ten sposób
ciemniejszy odcień.
Bejca ZAR jest bardzo łatwa w użyciu nawet, gdy nie ma
się dużej wprawy w renowacji i malowaniu mebli, ponieważ łatwo się ją nakłada i
można to robić nawet bardzo powoli bez obaw o nierównomierne wybarwienie
drewna.
Ostatnim etapem naszej domowej renowacji mebli było
nałożenie wosku OSMO do drewna. Zadaniem tego wosku jest zabezpieczenie
powierzchni drewna, utwardzenie i nadanie ładnego wykończenia. Użyliśmy wosku
OSMO zamiast lakieru do drewna, ponieważ był o wiele łatwiejszy w nałożeniu i
rozprowadzeniu, i dał efekt, na którym mi zależało - jedwabisty połysk. Wosk
wystarczyło nakładać przy pomocy pędzla lub szmatki, a następnie wcierać
ściereczką. Po kilku godzinach wysechł i meble wyglądały dokładnie tak jak
sobie je wyobrażaliśmy przed rozpoczęciem renowacji.
Po kilku dniach intensywny zapach wywietrzał i można było
wnieść meble z garażu do pokoju.
Przez lata zaniedbany, a teraz jest pięknym okazem sztuki ART DECO w naszym domu. |
Jesteśmy bardzo dumni i zadowoleni z efektów naszej pierwszej w życiu renowacji antyków. Okazało się, że nie potrzeba było wielkich umiejętności i drogich narzędzi, żeby uzyskać profesjonalny efekt. Już zaczęłam rozglądać się za innymi meblami, które moglibyśmy przerobić lub odnowić. Na celowniku mam stolik kawowy i krzesła do jadalni....
Agnieszka
Rzeczywiscie ,wspaniala praca.Tylko pozazdroscic i pogratulowac tylu chetnych pomocnikow.
OdpowiedzUsuńA moze uzyskam podpowiedz-jak odnowic pianino???
(szczegolnie wieko nad klawiatura )>Jest z 1890 roku .
Ale jak zauwazylam,to jest tam rowniez nalozona farba-niestety nie mam pojecia jaka i na jakiego typu drewno czy okleine
Bylabym wdzieczna za nawet skromna podpowiedz.
CZym wogole najlepiej czyscic taki mebel?
Probowalam nawet oryginalnym woskiem do mebli.Niestety pozostawia smugi.Pozdrawiam i dziekuje
Myślę, że tak stare pianino, można potraktować jak inne meble antyki. Biorąc pod uwagę wiek pianina prawdopodobnie jest pokryte politurą szelakową, aby to sprawdzić można w najmniej widocznym miejscu potrzeć watą stalową z denaturatem- politura zmyje się tworząc czarną lepką maź. Po starciu można zetrzeć powierzchnię mebla szlifierką oscylacyjną i ręcznie papierami ściernymi o gradacji od 80, 100, 120 a na koniec 180, aby pięknie wygładzić. Najprawdopodobniej pianino jest pokryte fornirem, tak jak elementy moich
Usuńmebli, dlatego szlifować należy bardzo ostrożnie by nie przetrzeć cienkiego forniru do znajdującego się pod spodem drewna i nie zrobić „wygryzionych” plam. Najbardziej na przeszlifowanie narażone są elementy zaokrąglone, dlatego najlepiej opracowywać je ręcznie papierami ściernymi. Warto spróbować odkręcić od pianina pokrywę wieka, aby zeszlifować ją z dala od klawiszy. Na koniec pianino można zabejcować i pokryć politurą szelakową. Jeśli pianino to miałoby służyć nadal jako instrument dla wytrawnego muzyka to radzę skontaktować się ze znawcą renowacji instrumentów muzycznych aby wnętrze pianina i jego brzmienie nie uległy zmianie. Pozdrawiam i życzę powodzenia w renowacji pianina. Agnieszka
Wygląd niesamowity. Muszę przyznać, że efekt robi niesamowite wrażenie :D
OdpowiedzUsuńTo miłe, fajnie jest dostać taka opinię:)
UsuńPiękna renowacja!!!! Nie przepadam za ciemnymi meblami ale Twoja przemiana jest świetna! pozdrawiam Hania
OdpowiedzUsuńŚwietnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuńTak naprawdę ja również uwielbiam meble po renowacji i wiem, że za każdym razem można coś ciekawego uzyskać. Jestem najbardziej zadowolona z faktu, że u tapicera https://tapicer.warszawa.pl/ za każdym razem zostanie wykonana praca doskonała.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńCasino at Rohnert Park, Chester - MapyRO
OdpowiedzUsuńRohnert Park Casino 당진 출장마사지 Address: 광양 출장안마 0800 United States Highway 50, Rohnert Park, Chester, 경상북도 출장안마 PA, 충청북도 출장샵 18702. 동두천 출장안마 (570) 997-3500. Phone: (888) 728-3900.
WOW! Wyglada niesamowicie! Dużo waszej pracy nie poszło na marne. gdyż efekt jest naprawdę zaskakujący.
OdpowiedzUsuńMajsterkowanie to super sprawa ale trzeba też posiadać narzędzia, które nam to majsterkowanie umożliwią. Myślę, że przydać się może na przykład wiertarka stołowa używana. To praktyczne urządzenie, które sprawdzi się w wielu sytuacjach.
OdpowiedzUsuń